Rajd Rzeszowski może zdecydować o wynikach całego sezonu Motul HRSMP

News130

W sezonie 2023 PZM wyznaczył dla Motul HRSMP 5 rajdów, z czego MARMA 32. Rajd Rzeszowski jest 3 rundą cyklu. Po wynikach dwóch odbytych rund widać, że czołówka jest już ustalona. Teraz wszystko zależy od wyniku na 3 rundzie.

Subaru vs. Porsche

Od lat jedna z najbardziej zaciętych rywalizacji w Motul HRSMP trwa w kategorii 4 (tj. samochodów z okresu 1982-1990). W tym sezonie zacięta walka o punkty i o tytuł Mistrza Polski rozgrywać się będzie między załogą Subaru Legacy (Luty/Celiński) a załogą Porsche 911 SC RS (Zaleski/Szadkowski). Każda z tych załóg raz w tym sezonie wygrała i raz była druga. Obecnie w punktacji prowadzi jednak załoga Subaru, dzięki 2 punktom przewagi jakie zdobyli nad załogą Porsche na Power Stage Rajdu Świdnickiego.

Oznacza to, że Piotr Zaleski i Piotr Szadkowski są zmuszeni do ataku. Mistrza Polski wygrają bowiem tylko w przypadku gdy zwyciężą zarówno na rajdzie Rzeszowskim, jak i jednej z dwóch kolejnych rund. Z kolei Robert Luty i Marcin Celiński muszą się bronić, ale nawet jak jedna z kolejnych rund wygrają, a na kolejnej będą drudzy to oni będą Mistrzami Polski.

Ważny, a może nawet decydujący wpływ na ostateczny wynik rajdu w tej rywalizacji może mieć Power Stage – ostatni odcinek rajdu (OSS11 – Pstrągowa), za który można zdobyć od 1 do 5 dodatkowych punktów w klasyfikacji rocznej.

Zarówno Roberty Luty, jak i Piotr Zaleski startują w cyklu od początku. Po 8 latach startów są ikonami cyklu Motul HRSMP. Cieszą się powszechnym szacunkiem innych zawodników i kibiców nie tylko za swoje wybitne umiejętności rajdowe, ale również za nienaganną, sportową postawę i osobistą skromność. Zawsze walczą do końca i zawsze z wielkim szacunkiem odnoszą się do swoich rywali, zawsze grają fair. Potrafią nie tylko wygrać z godnością (bo to potrafi prawie każdy), ale również z wielką godnością przegrać, a to jest cecha tylko naprawdę wielkich zawodników.

Ich rywalizacja podczas MARMA Rajdu Rzeszowskiego będzie fascynująca i na pewno spektakularna.

Konkurencja nie śpi

Trzecim rywalem walczącym o miejsce na mistrzowskim "pudle” jest załoga Kaszowski/Kaszowski. Na razie są trzeci w klasyfikacji kategorii 4, ale rajdy są nieprzewidywalne i nigdy nie wiadomo co się zdarzy. Na Rajdzie Rzeszowskim pewnie „pojadą swoje” nie wdając się w pojedynek leaderów, bo tylko jakiś pech po stronie leaderów może pozwolić im na awans na Wicemistrza lub II Wicemistrza na koniec sezonu.

Pozostali konkurenci w tej kategorii – załogi Molicki/Dehnel dotychczas nie mieli szczęścia. Witek Molicki (jr.) znany jest z tego, że zawsze jedzie na 200% i może być czarnym koniem rozgrywki na Rajdzie Rzeszowskim. Choć jego Łada osiągami nie może mierzyć się z Subaru czy Porsche to jednak duch sportowej walki jaki jest w Witku ma wielkie skrzydła i nigdy nie wiadomo czy nie zakłóci rywalizacji leaderów.

Ford Sierra kontra Ford Escort

W równie mocno obsadzonej kategorii 5 (samochody z lat 1991-1996) prowadzi załoga Grzelewski/Niedbala startująca Fordem Sierra 4×4 z 54 punktami. Wygrali oni Rajd Świdnicki, ale na 2 rundzie zajęli 3 miejsce.

Za nimi – z 49 punktami – jest załoga Łusiak/Zaborowska, która swoim Fordem Escortem na odbytych 2 rundach była 2. i 3.

Obie załogi zawsze walczą o każdą sekundę, a poddawanie się nawet przy największych przeciwnościach nie w chodzi w rachubę. Marcin Grzelewski i Krzysztof Niedbała potrafili dojechać do mety bez przedniej szyby (i połowy tyłu) a Michal Łusiak i Sylwia Zaborowska na ostatniej rundzie dojechali do mety z urwaną półośką. Było człap, człap i lup, łup, ale nie poddali się i ukończyli rajd. Taka determinacja charakteryzuje tylko najlepszych sportowców.

W "Rzeszowskim" startuje cała ich konkurencja Demel/Szwed oraz Śliwka/Przybyłek (Hondami Civic), oraz Kula/Zawadzki (Renault Megane Maxi). Wszyscy przy odrobinie szczęścia i pechu przeciwników mają mistrzowskie szanse. Szczególnie groźnym konkurentem w tej stawce jest Arek Kula, który znany jest ze swojej szybkości oraz tego, że albo nie dojeżdża albo wygrywa.

Czy Audi Quatrro S1 potwierdzi swoją dominację?

W kategorii Historic OPEN 4WD bezapelacyjnym liderem jest załoga Olchawski/Bosek startująca kultowym Audi Quattro S1. Jako jedyni ukończyli obie dotychczasowe rundy pierwszą jako 3. a drugą na pierwszym miejscu. Zebrali za to 58 punktów. Jeśli ukończą dwie następne rundy to tytuł Mistrza mają prawie w kieszeni. To absolutna czołówka sportowa Motul HRSMP. Szacunek zawodników i kibiców budzi ich zacięta walka na odcinkach. Oni zawsze jadą po zwycięstwo, ale tylko takie jakie wywalczone jest w czystej sportowej rywalizacji.

Druga w klasyfikacji tej kategorii załoga każdym razem Polak/Baryła niestety nie dobudowała się po dachowaniu na Rajdzie Małopolskim i jej walka o pozycje jest odłożona do ostatnich dwóch rajdów. Pozostali konkurenci: Kaszuba/ Rybacki byli 2. na 1 rundzie i nie wystartowali w drugiej, a Głowala/Mitręga nie ukończyli pierwszej rundy i byli 2. w drugiej. Obie załogi są bardzo doświadczone, szybkie i bardzo ambitne, więc na pewno będą – i nie bez szans – walczyć do samego końca.

Niestety przesympatyczna i również bardzo szybka i ambitna załoga Borkowski/Majewski miała w tym sezonie wielkiego pecha i nie ukończyła dotąd ani jednego rajdu. Jednak przed nimi jeszcze trzy rundy i na pewno nie powiedzieli jeszcze swojego ostatniego słowa. Stoicki spokój Andrzeja Borkowskiego zawsze dobrze mu służył i miejmy nadzieje, że Andrzej okiełzna  problemy techniczne swojej Toyoty i pokaże swój sportowy pazur. Dla niego MARMA Rajd Rzeszowski może okazać się decydujący, bo dobry wynik w zawodach daje mu szanse nawet na drugie miejsce i tytuł Wicemistrza Polski na koniec sezonu.

Załoga Suder/Kowalik z wielkim pechem nie dojechała swego pierwszego rajdu w kategorii Historic Open 2WD i są na razie bez punktów, ale przed nami jeszcze 3 rundy, a Marek wielokrotnie udowadniał, że potrafi zameldować się na mecie z najlepszym czasem wśród całej stawki Motul HRSMP. Jeśli pech ich wreszcie opuści na pewno podejmą bardzo wyrównaną walkę, bo wciąż mają szansę nawet na tytuł Mistrzowski. Rajd Rzeszowski może się dla nich okazać decydujący więc na pewno dadzą z siebie wszystko.

Zmagania rajdowych perełek w kategorii 3 i 4

W kategorii 3 mamy dwie załogi: Kiepura/Galle (Opel Kadet GTE) oraz Mikulski/Srzypek (Porsche 911). Obie załogi mają po jednym starcie zakończonym zwycięstwem, ale Opel wygrał też na Rajdzie Świdnickim Power Stage więc ma nad Porsche 5 punktów przewagi. Obie załogi ambitne, ale Piotrek z Michałem są świetnie objeżdżeni na swoim Kadecie, którym startowali już w poprzednim sezonie. Dla Krzysztofa Mikulskiego i Jurka Skrzypka Porsche to nowe wyzwanie i tylko jeden odbyty nim rajd. Jeśli żaden z kierowców nie „przegnie” i pojedzie z „zimna głową”, to obie załogi mają zagwarantowane tytuły mistrzowskie. Jednak jak pokazuje historia sportu samochodowego jak pada „3-2-1-start” różnie bywa i czasami emocje biorą górę nad rozsądkiem, a kończy się albo awarią albo zwiedzaniem krajobrazów w rowie. Wszystko zobaczymy na Rajdzie Rzeszowskim.

Rajdowe białe kruki: Volvo Amazon i Saab 96 V4

Niewiele samochodów z lat 1950-1970 jest jeszcze sprawnych technicznych by jeździć po naszych drogach, a w HRSMP takie „białe kruki” startują w rajdowych Mistrzostwach Polski.

W najbardziej prestiżowej kategorii samochodów najstarszych w Motul HRSMP (kategoria 1 –  samochodu 1931-1969) na liście dotychczas startujących jest załoga Skrabalak/Potępa. Na pierwszym rajd nie zdążyli przygotować samochodu, a na drugim wydmuchało im uszczelkę głowicy. Nie mniej jednak Artur Skrabalak to twardy zawodnik i na pewno nie odpuści. Trzymamy kciuki za załogę pięknego Volvo Amazon.

W kategorii 2 (samochody 1970-1975) załoga Hoffman/Kaszuba startuje samochodem z historią WRC. Ten konkretny egzemplarz to prawdziwy biały kruk, jedyny samochód z taką historią aktywnie startujący od lat w rajdowych Mistrzostwach Polski. I choć jest to konstrukcja sprzed wielu dekad – o dziwo – samochód zawsze dojeżdża do metry. Tym bardziej, że jego kierowca i właściciel – Paweł Hoffman – pieści go jedynie w serwisie i garażu. Na rajdzie zawsze wyciska z niego pełną rajdową moc. Ale cóż, rasowa rajdówka pewnie to lubi, bo nigdy się nie psuje.

Rasowe rajdówki, ostra sportowa walka o każdy ułamek sekundy

Do klasyfikacji rocznej liczą się punkty zdobyte podczas 4 z 5 rajdów sezonu. Jednocześnie, by być sklasyfikowanym, trzeba wystartować w co najmniej 3  rajdach sezonu 2023 Motul HRSMP.

MARMA Rajd Rzeszowski jest zawodnikom dobrze znany, ale to wciąż najdłuższy rajd kalendarza HRSMP (598 km z czego 150 km Odcinków Specjalnych) w dodatku zawsze rozgrywany w bardzo upalne dni, gdy temperatura w rajdówce sięga 50-60 stopni C. A jakby tego był za mało to zawsze podczas Rajdu Rzeszowskiego spada co najmniej jedna wielka, górska ulewa. Nawet dla największych rajdowych asów Rajd Rzeszowski jest wielkim wyzwaniem.

Dlatego MARMA 32. Rajd Rzeszowski, przed którym były już dwie rundy i po którym nastąpią jeszcze 2 rundy Motul HRSMP będzie tak emocjonujący i pełen sportowej walki.  Ci którzy już wywalczyli sobie przewagę punktową nad rywalami, będą bardzo chcieli ją utrzymać, a ci którzy dotychczas mają punktowe starty, będą bardzo chcieli te straty zniwelować.

Szykuje się ostra walka a jej wynik to będzie mieszanka umiejętności kierowców i pilotów, wytrzymałości samochodów, sprawności serwisów oraz – jak zawsze – zwykłego rajdowego szczęścia.

 

Polecane